Chłopaki, czyli Krzysiek, Klimek, Kazik, Renek, Max i Olek są nad zalewem zegrzyńskim. Ich zadanie to odebrać łódki, zapakować bambetle i wypłynąć na Wisłę, gdzie pod wieczór dosiądziemy się z Agnieszką.
Nie działa silnik Renka, dużo czasu zajmuje im ogarnięcie wszystkich części. Pakowanie też trwa i trwa. Ruszają w stronę kanałku. Wtedy odpada część łódki, do której przyczepiony jest silnik Krzyśka. Silnik wpada do wody, chłopaki wracają do portu. Dzisiaj już nie wypłyną.
W sumie przepłynęli kilometr. Część zostaje w namiocie w porcie, część wraca do Warszawy.
Dobrze się zaczyna. 🙉😸🙋
OdpowiedzUsuń